Jesień, jesienią ale raczej nikogo nie trzeba uświadamiać, że o tej porze roku no poprostu musimy dosyć szczególnie zadbać o skórę naszego ciała chociażby z tego względu, że narażona jest na ekstremalne czynniki atmosferyczne takie jak wiatr i mróz, skóra naszego ciała zbyt szybko się wysusza co sprawia, że potrzeba jest dodatkowego nawilżania…

Z tego względu przychodzę  do was z serią balsamów Dove Derma Spa być może część z Was już zna te balsamy dlatego też podzielacie mniej lub bardziej moje zdanie.

Osobiście uwielbiam całą serie Dove Derma Spa chociażby dlatego, że bardzo szybko się wchłaniają, a co za tym idzie skóra jest idealnie nawilżona, pozostawiają delikatną i jedwabistą skórę o pięknym zapachu aczkolwiek każdy balsam ma nieco inny, co jest bardzo miłe. Gdy mamy ochotę na inny zapach to po prostu zmieniamy balsam ot co..:) Jedyny zauważalny minus to to, że zbyt szybko się kończą…:P

–  Derma Spa youthful vitality – Jedwabisty balsam do ciała z dodatkiem rewitalizującego     serum idealnie nawilża suchą skórę

– Derma Spa cashmere comfort – najbardziej skuteczna pielęgnacja odżywcza, która        przywraca bardzo suchej skórze kaszmirową miękkość

– Derma Spa summer revived – coś dla miłośników opalania, przyjemne połączenie luksusowego balsamu do ciała i balsamu brązującego, pozwala uzyskać efekt zdrowo wyglądającej, „muśniętej słońcem” skóry przez cały rok.

– Derma Spa goodnees 3 balsam oraz krem do rąk – Zarówno luksusowy balsam do ciała   jak i krem do rąk gwarantują efekt świetlistej, gładkiej i aksamitnie miękkiej skóry.

Tak, jak bierzemy codzienny prysznic, to poświęćmy dodatkowe 5 min, tylko pięć na odpowiednie nawilżenie, a tu z pomocą na pewno przyjdzie nam Dove Derma Spa.  Jak dla mnie balsamy idealne …:) Po prostu skradły moje serce. W moim posiadaniu są od dawna, oczywiście używam również inne balsamy czy też olejki ale do tych wracam zdecydowanie najczęściej…:)

Pozdrawiam A.