mylene / kolejna Belgijska marka, która zagościła w moim domu

Trochę zeszło mi napisanie postu o kosmetykach mylene, aż wstyd się przyznać, ponieważ w między czasie firma zdążyła zmienić szatę graficzną kosmetyków, a że u mnie trochę ich zalega i czeka w kolejce do testowania czy też napisania postu to później wychodzą takie kwiatki. No ale cóż to tylko opakowanie, a składy pozostają nadal takie same.

DSC_0852

Nie są to co prawda kosmetyki naturalnego pochodzenia, ale składy nie są aż takie złe, a co najważniejsze mają dobre zastosowanie. Może zacznę od kosmetyku do twarzy, jest to mleczko do oczyszczania przeznaczony do każdego rodzaju cery. Jest to jeden z moich ulubionych kosmetyków do demakijażu w sumie jest to końcówka drugiego już opakowania. Mleczko ma dosyć lekką konsystencję, dobrze rozprowadza się, a co najważniejsze dobrze oczyszcza skórę z makijażu ja np. maluję się codziennie i oczyszczanie ma dla mnie duże znaczenie. Co najważniejsze po mleczku skóra jest delikatna bez jakichkolwiek podrażnień. Jedyne co to ma trochę dziwny zapach, którego nie umiem do niczego porównać…

DSC_0853

Kolejnymi produktami są kosmetyki do pielęgnacji ciała. Pierwszym z nich jest body butter (kolejność opisywanych produktów jest losowa). Jak producent zapewnia nas na opakowaniu jest to krem dla miękkiej i gładkiej skóry z czym muszę się zgodzić ponieważ skóra po zastosowaniu masła naprawde jest miękka i gładka, a przy tym pięknie pachnie dzięki dodatkowi kwiatowego aromatu… Sama konsystencja masła jest bardzo kremowa wręcz taka śmietankowa natomiast w opakowaniu sprawia wrażenie twardej i zbitej. Podczas rozsmarowywania bardzo szybko się wchłania co nie pozostawia skóry tłustej natomiast przyjemnie gładką.

DSC_0850

Drugi to Elegance contour body cream / luksusowy krem do ciała, który ma na celu ujędrnianie i stymulację produkcji kolagenu. Opakowanie jest bardzo ładne, a tubka zawiera zaledwie 100ml i niestety nie jestem w stanie stwierdzić czy ujędrnianie występuje po tym kremie i czy pomaga przy produkcji kolagenu, ale wiem na pewno, że skóra po nim jest bardzo gładka wręcz aksamitna i ładnie pachnie…:) Sam krem podczas wyciskania jest dosyć gęsty, a podczas wmasowywania w skórę odnosi się wrażenie jakby rozwadniał się dzięki czemu szybko się wchłania.

DSC_0841

Jako ostatni to collagen body milk / przyjemnie pachnące mleczko do ciała wzbogacone o kolagen dla pozyskania jędrnej i gładkiej skóry. Samo mleczko ma dosyć rzadką konsystencję i tak jak pozostałe kremy bardzo dobrze się rozprowadza po skórze i bardzo szybko się wchłania. Ja co prawda jestem w fazie testowania i osobiście nic więcej na temat tego mleczka nie mogę powiedzieć. Natomiast znajoma stosowała to mleczko przez całą ciążę jako balsam zapobiegający rozstępom i sobie bardzo je chwali…:) Samo opakowanie ku mojemu zdziwieniu jest szklane co nie zawsze wygodne jest podczas wyciskania/wylewania….

Pozdrawiam 🙂

Jedna myśl w temacie “mylene / kolejna Belgijska marka, która zagościła w moim domu

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s